Powered By Blogger

środa, 12 stycznia 2011

Paris Saint-Germain–bogata historia najmłodszego klubu Ligue 1.

Autorem artykułu jest Dzinek



Paris Saint-Germain najmłodszy najbardziej utytułowany  Francuzki klub z wieloma sukcesami na arenie międzynarodowej w swojej czterdziestoletniej  histori!!

 

            Paris Saint Germain to z obecnie występujących w Ligue 1 zespołów, drużyna ,,najmłodsza”. Klub ten w minionym 2010 r. świętował swoje 40-lecie. Mimo tego wieku PSG jest jedną z najbardziej utytułowanych francuskich drużyn. Lata świetności Paryżan przypadły na lata 90. XX w. Mistrzostwo Francji 1994 r., wicemistrzostwa 1993 r., 1996 r., 1997 r., Puchar Francji 1993 r., 1995 r., 1998 r., Puchar Ligi Francuskiej 1995 r., 1998 r. oraz jedyny jak dotąd sukces międzynarodowy, zwycięstwo w Pucharze Zdobywców Pucharów 1996 r.

Sukcesy te były rezultatem udanych rządów telewizji Canal +, który przejął zespół PSG w 1991 r. Bernard Lama, Paul Le Guen, Youri Djorkaeff czy świetny Brazylijczyk Rai- to ci piłkarze stanowili o sile stołecznej drużyny w tamtym okresie.

Ubiegła dekada stała niestety pod wielkim znakiem rozczarowań ze strony Paryżan. Klub ze stolicy z olbrzymimi ambicjami od 1994 r. po dziś dzień czeka na 3 w historii drużyny tytuł mistrza Francji. Chociaż przez PSG przewinęło się od tamtego czasu wielu znakomitych zawodników jak Pedro Pauleta- najskuteczniejszy w dziejach klubu zawodnik( 109 goli), Ronaldinho, Jay Jay Okocha, Mario Yepes, Juan Pablo Sorin, Gabriel Heine, czyli piłkarzy-liderów, to nie potrafili oni poprowadzić zespołu do upragnionego mistrzostwa.

Ale PSG to nie tylko wspaniały klub, to również świetni kibice- powód stołecznej drużyny do dumy, lecz również do zmartwień. Fani Paryżan to absolutna europejska czołówka pod względem opraw meczowych. Kibice PSG nie tworzą jednej, spójnej frakcji. Jest kilkanaście odrębnych, niezależnych od siebie grup ultras. Najsłynniejsze grupy kibicowskie Paryżan to Supras Auteuil oraz Boulogne Boys. Rzadko zdarza się aby któreś z nich miały zgody z innymi klubami. Ciekawostką jest, że każda z nich miała swój sektor na stadionie, gdzie niezależnie od pozostałych prowadziła doping dla PSG.

Miejscami zdarzało się, że w tym samym czasie na stadionie śpiewali nawet 2 lub 3 różne piosenki. Jednak, gdy wszyscy intonowali tę samą pieśń, efekt był niesamowity.

Niestety piszę o powyższych sytuacjach w czasie przeszłym, gdyż od trwającego sezonu zanikł praktycznie doping na Parc des Princes( obiekt PSG). Powodem tego jest olbrzymi konflikt na linii obecny zarząd-kibice. Zarząd klubu zaprzestał od tego sezonu sprzedawania karnetów dla kiboli z trybun Auteuil i Boulogne( gdzie zawsze zasiadają najzagorzalsi ultrasi PSG). Zamiast tego, zostali oni zmuszeni do kupowania indywidualnych biletów na losowo przyznane miejsca. Klub podjął tak radykalne środki w walce z kibicami ze względu na liczne burdy, zamieszki, awantury, jakie wywoływali oni szczególnie podczas spotkań z wrogimi zespołami. A skoro o wrogach PSG mowa, największym z nich jest drużyna Olympique Marsylia.

Kibice Olympique Marsylia reprezentują klimaty lewicowe. Słyną z opraw z wizerunkiem Che Guevarry, oraz innych tego typu symboli powiązanych z lewicom i komunizmem. Wielu kibiców tego klubu to muzułmanie, przez co są nielubiani.

Wracając jednak na koniec do strony sportowej, obecny sezon jest jednym z najlepszych od lat dla ekipy PSG. Zespól z Paryża po bardzo udanej jesieni jest wiceliderem Ligue 1 ze strata tylko punktu do OSC Lille.

Absolutnym strzałem w dziesiątkę okazał się przedsezonowy transfer Brazylijczyka Nene, którego stołeczny klub pozyskał za 5 mln euro z AS Monaco.

Ten lewonożny skrzydłowy ma już na swoim koncie 13 goli w lidze, której stał się najjaśniejszą gwiazdą. Niesamowite dryblingi, potężne strzały z dystansu, świetnie egzekwowane rzuty wolne- to jego wizytówki.

Ponadto PSG cały czas ma szansę na zdobycie aż 3 trofeów: Puchar Francji( są już w 1/16), Pucharu Ligi Francuskiej( są w półfinale) i Pucharu Ligi Europy( są w fazie 1/16).

---

http://kynek2-pilkanozna.blogspot.com/


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

wtorek, 11 stycznia 2011

Zakłady bukmacherskie jako źródło zarobku?

Autorem artykułu jest Adam Nowak



Zakłady bukmacherskie w dzisiejszych czasach próbują być traktowane jako źródło zarobku, a to bardzo złe podejście, które jest bardzo prostą drogą do bankructwa.

Wiele osób uparcie twierdzi, że jest w stanie utrzymywać się z gry na zakładach. Najwięksi znawcy tej dziedziny, a może po prostu najwięksi farciarze, mają swoje liczne sposoby na ogranie bukmachera. Trzeba w tym miejscu zaznaczyć, że nie ma absolutnie 100% gwarancji by ograć bukmachera.

Wszelakie taktyki jak najbardziej mogą być opłacalne, ale niosą ze sobą pewne ryzyko. Najlepszym przykładem na to jest tzw. progresja. Czym jest progresja?

Progresja to nic innego jak  podwajanie stawek na ten sam rodzaj zakładu w razie porażki. Na przykład typujemy poniżej 2.5 gola w danym meczu. Stawiamy 10zł po kursie 2.00 i jeżeli zakład okazuje się przegrany wtedy podwajamy stawkę i znów stawiamy poniżej 2.5 gola w innym meczu i tak dopóki zakład okaże się trafny. Wtedy zaczynamy od początku. To popularna metoda, ale chodzi o to, że każdy kolejny mecz nie jest niczym powiązany z innym i z meczu na mecz szanse wcale nie rosną. Zdarzały się przypadki kiedy ludzie nie trafili w 13 stopni progresji i przegrywali swoje pieniądze. Wniosek z tego, że zakłady bukmacherskie można traktować jako zabawę, ale nigdy jako źródło stałego dochodu gdyż zwyczajnie jest to dziedzina absolutnie nieprzewidywalna , która lubi płatać figle na każdym kroku. Bardzo często zdarza się, że faworyci danych wydarzeń sportowych zawodzą i  sprawiają niespodzianki, które ukazywane są na pierwszych stronach wielkich gazet. Tyczy się to każdego sportu, czy to piłki nożnej, czy siatkówki bądź koszykówki. Niespodzianki zdarzają się wszędzie. 

Początkujący powinni sporo o zakładach poczytać zanim zdecydują grać na prawdziwe pieniądze. Dlaczego? Oszczędzi im to tylko rozczarowań i straty pieniędzy.  Liczenie na szczęście w zakładach bukmacherskich to rzecz bardzo ryzykowna.  Czasami jednak jest jak z lotto. Dzięki szczęściu jesteś w stanie bardzo mocno się wzbogacić.

---

Sprawdż ranking bukmacherów i bonusów online, zgarnij bonus do 200 PLN.

 


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

czwartek, 6 stycznia 2011

17 KOLEJKA PRIMERA DIVISION - Barcelona ucieka, Real nie daje za wygraną!

Autorem artykułu jest Krzysztof Kubacki



Pewne zwycięstwa faworytów. FC Barcelona dalej z przewagą 2pkt nad Realem Madryt w batalii o tytuł Mistrza Hiszpanii i tak będzie zapewne do końca sezonu..

17 kolejka przebiegła bez niespodzianek. Zajmująca fotel lidera FC Barcelona odniosła łatwe zwycięstwo z 17 drużyną Premiera Division Levante.Od samego początku Barcelona narzuciła własny styl gry. Już w 7 min. Iniesta próbował strzelić gola ale wspaniałą interwencją popisał sie Reina.Od czasu do czasu goście próbowali skonstruować jakiś atak ale kiedy dochodzili do sytuacji bramkowych nie potrafili ich wykorzystać. Odziwo pierwsza połowa spotkania zakończyła sie wynikiem 0-0. Tuż po przerwie Barcelona strzeliła pierwszego gola a dokładniej Pedro w 47min umieścił piłkę w siatce. Pedro zdobył swoją 2 bramkę w 59min nie dając szans bramkarzowi gości, była to 10 bramka 23-letniego napastnika w sezonie. Ostatecznie Barcelona wygrała z Levante 2-1 a honorową bramkę dla Levante zdobył w 80 min. Stuani.

W drużynie mistrza Hiszpani zabrakło 3 podstawowych zawodników: L.Messiego, G.Pique, i C.Puyola.

 W innym meczu na szczycie zmierzyły sie drużyny Valencii i Espanyolu.Zajmująca 4 miejsce Valencia w 29 min obieła prowadzenie po strzale głowa z rzutu rożnego Aduriza. Niestety w 45 min błąd popełnił Costa i wpakował piłkę do własnej bramki. Grająca w 10 Valencia po składnej akcji w 90+2 min strzeliła zwycięskiego gola a jej autorem był Mata. Valencia odniosła zasłużone zwycięstwo.

 Najbrutalniejszy mecz odbył sie na stadionie San Mames gdzie w meczu pomiędzy Athletic Bilbao a Deportivo La Coruna sędzia pokazał aż 3 czerwone kartki.

 

17 kolejkę Primera Division kończył mecz pomiędzy drużynami Getafe a Realem Madryt. Jak się można było spodziewać Real wygrał ten mecz. Już po 20 min Real prowadził 2-0 po bramkach C.Ronaldo i M.Ozila. W 29 min. kontaktową bramkę strzelił Parejo.Po przerwie kolejną bramke dołorzył Ronaldo. To już 20 bramka Portugalczyka w obecnym sezonie.W końcówce zrobiło się gorąco najpierw czerwoną kartke obejrzał Arbeloa a 3 min pózniej rozmiary porażki zmniejszył Albin. Mimo dobrej gry w końcówce zespołu gospodarzy nie udało się doprowadzic do remisu i Real wywiózł cenne 3pkt.

 

Komplet wyników 17 kolejki:

 

- Athletic Bilbao 1-2 Deportivo La Coruna

 - FC Barcelona 2-1 Levante

 -Gijon 1-2 Malaga

 -Sevilla 1-0 Osasuna

 -Valencia 2-1 Espanyol

 -Atl. Madryt 0–0 Santander

 -Mallorca 3-0 Hercules

 -Villarreal 2-0 Almeria

 -Zaragoza 2-1 Real Sociedad

 -Getafe 2 -3 Real Madrid

---

http://kynek2-pilkanozna.blogspot.com/


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl